Towarzystwo z wiekowymi tradycjami

 Bydgoszczanie  zawsze miłowali swoje miasto. Dla niego gotowi byli ponosić największe ofiary. Od stuleci tworzyli stowarzyszenia służące Bydgoszczy.  

 Ponad 171 lat temu  

    Jednym z nich było powstałe 171 lat temu, dokładnie  30 września 1832 roku,  Bydgoskie Towarzystwo Upiększania Miasta przemianowane po jakimś czasie na Towarzystwo Upiększania Bydgoszczy i Okolicy. Z inicjatywą wystąpił  prezydent Królewskiej Regencji  w Bydgoszczy Carl Christian von Wissmann, który był członkiem-założycielem  i pierwszym prezesem Towarzystwa. Wśród członków znajdowało  się wielu znamienitych  bydgoszczan,  jak również osób zamiejscowych, m.in. właściciele okolicznych majątków, a wśród nich graf Skórzewski z Lubostronia. Dzięki swemu statusowi społecznemu,  stać ich było na  płacenie wysokich składek, które przeznaczano na tworzenie nowych skwerów i zieleńców. W dniu ukonstytuowania się, towarzystwo  liczyło 15 członków, a na przełomie roku już 84 i ich liczba systematycznie rosła.

    Jednym z pierwszych kroków  Stowarzyszenia było porządkowanie  ulic i skwerów przy jednocześnie prowadzonej na szeroką skalę akcji  zadrzewiania i zakrzewiania miasta. Powstałe wtedy piękne enklawy zieleni przetrwały do dnia dzisiejszego, by wspomnieć choćby

zdjecie_08.jpg (183276 bytes)

Widok dawnej alejki spacerowej na Wzgórzu Dąbrowskiego

o Wzgórzu Dąbrowskiego (dawniej  Wissmanshöhe). Z inicjatywy stowarzyszenia pojawiły się w mieście pierwsze latarnie uliczne. 

  

    Zmasowana akcja na rzecz zazieleniania miasta, porządku i czystości miała jeszcze  inny przemyślany sens. Stowarzyszenie służąc dobrym przykładem  jednocześnie mobilizowało poszczególnych mieszkańców  do podejmowania  podobnych działań we własnym zakresie. Zachęcało wszystkich właścicieli posesji  do sadzenia drzew i krzewów. Władze miasta  nie miały zamiaru pozostawać w tyle, inspirując  brukowanie ulic  na dość dużą skalę. Podejmowane przez stowarzyszenie rozmaite mediacje  doprowadziły do  systematycznego porządkowania  różnych zakątków miasta, m.in. terenów nad śluzami. 

 

    Towarzystwo prowadziło  też zakrojoną na szeroką skalę  działalność odczytową, a prelegentami byli sami członkowie, wśród nich Carl Wissmann i miejski radca budowlany Ernst Konrad Peterson.

 

 

 

zdjecie_09.jpg (2147469 bytes)

Dawnymi laty jedno z najbardziej urokliwych miejsc na Wzgórzu Dąbrowskiego. Staw ze złotymi rybkami

    Realizację większości inicjatyw finansowano  ze środków własnych Towarzystwa, wspieranych od czasu do czasy z kasy miejskiej, po uprzedniej akceptacji  magistratu oraz radnych. Korzystano ponadto  z dobrowolnych obywatelskich składek  do puszek, m.in. w związku z budową  lokalu-pawilonu przy czwartej śluzie. Znaczną część środków  przeznaczano na utrzymanie już istniejących  zielonych miejsc. Ale środków było coraz mniej.  Po 66-letniej działalności w 1898 roku  Towarzystwo rozwiązało się.  Wszak u schyłku wieku Bydgoszcz była już dużym miastem, a ciężar utrzymania i pielęgnacji  zieleni miejskiej  nie mógł dłużej spoczywać  na barkach nielicznej grupy  mieszkańców - członków  Towarzystwa Upiększania Bydgoszczy i Okolicy. 

    Miejscowa prasa, chyliła czoła przed zasłużonym Towarzystwem, dzięki któremu  w owym czasie  Bydgoszcz była, jak mawiano, „najbardziej zielonym miastem”  we wschodnich rubieżach Rzeszy. Bydgoszcz odegrała pionierską rolę w powoływaniu tego typu organizacji w ówczesnej Prowincji Poznańskiej. Jej wzorem podążyły  również inne  miasta regionu, a pomysłem zainteresowały się nawet władze Berlina. Można przyjąć, że było to pierwsze Stowarzyszenie, które powstało, aby działać na rzecz  lokalnej społeczności na tak dużą skalę. 

    Dla wypełnienia ogromnej luki jaka powstała po rozwiązaniu się Towarzystwa, Zarząd Miasta powołał do życia Ogrodnictwo Miejskie z siedzibą przy ul. Kujawskiej  36.  Było ono w prostej linii  zaczątkiem obecnej Zieleni Miejskiej.

 

 

 Po powrocie do Macierzy

    W styczniu 1920 roku, po powrocie Bydgoszczy do Macierzy,  odżyła idea powołania do życia Towarzystwa jednoczącego mieszkańców wiernych swemu miastu. Jednym z jego głównych celów miało być szerzenie dawnej i współczesnej  wiedzy o Bydgoszczy, repolonizacja miasta, budzenie kultu  dla pamiątek i zabytków Bydgoszczy, troska o jego estetyczny wygląd oraz kulturalny rozwój.

    Zebranie założycielskie odbyło się  2 lutego 1923 roku, a już 26 lutego tegoż roku zatwierdzono statut i wybrano zarząd. Prezesem został Bernard Śliwiński, wiceprezesem  dr Marian Maryński, sekretarzem Witold Bełza,  natomiast członkami:  ks. Jan Klein,  red. Konrad Fiedler, Stefan Dulczyński, Marian Gunzel i inż. Jan Wysocki. Działalność Towarzystwa koncentrowała się w sekcjach: Upiększania Miasta pod kierunkiem  Kazimierza Ulatowskiego, dyrektora  Państwowej Szkoły Przemysłu Artystycznego, Konserwatorskiej (ks. Jan Klein,  dyrektor Muzeum Miejskiego), Kultury  (prof. Jan Wysocki), Organizacyjnej (Stefan Dulczyński, naczelnik poczty) i Propagandy (Konrad Fiedler, dziennikarz).

    W okresie międzywojennym prezesami Towarzystwa byli kolejno: w latach 1923-1925  wspomniany już prezydent Bydgoszczy  dr Bernard Śliwiński, następnie w 1925 r. Melchior Wierzbicki, w latach 1926-1929  Rudolf Krahl i w latach 1929-1939  Tadeusz Janicki.

    Towarzystwo podjęło starania o poprawę wizerunku miasta. Z jego inicjatywy rozpoczęto odnawianie fary, porządki na stadionie miejskim i przed dworcem, zagospodarowanie szwederowskich plantów, okolic Kanału Bydgoskiego i parku  im. Jana Kochanowskiego, oświetlanie przedmieść. Nic dziwnego, że miejscowa prasa okrzyknęła Bydgoszcz „miastem ogrodów”.  Towarzystwo przyczyniło się do usunięcia wielu szpetnych szyldów, rozważało możliwość  zagospodarowania Wyspy Młyńskiej.

    Już w okresie przedwojennym, w 1925 roku, Towarzystwo  przystąpiło do organizowania konkursu na najbardziej  ukwiecone okno i balkon, któremu towarzyszyła wystawa kwiatów. Dzięki niemu Bydgoszcz zyskała sobie miano jednego z najbardziej czystych i zielonych miast w kraju.

    Mimo trudności na jakie napotykano Stowarzyszenie nie przerwało swej działalności. Zachęcało bydgoszczan do  dyskusji nad przeszłością miasta i istniejącą zabudową. Niemało emocji wzbudzała  tzw. Wieża Bismarcka na Wzgórzu Wolności.  Jeden z członków po zaciekłej dyskusji  wyszedł z zebrania i w ogóle wystąpił ze Stowarzyszenia. Ostatecznie Wieżę Bismarcka kojarzącą się bydgoszczanom z dławieniem niepodległości, wysadzono w okresie od 16 do 24 maja 1928 roku.

zdjecie_10.jpg (164079 bytes)

Pomnik Henryka Sienkiewicza w parku im. Jana Kochanowskiego odsłonięty w 1927 r., zniszczony w 1939 r.

    W 1924 roku, po sprowadzeniu do kraju prochów wybitnego pisarza Henryka Sienkiewicza, Towarzystwo wystąpiło z propozycją  budowy w Bydgoszczy jego pomnika. W tym celu  utworzono najpierw  Koło Obywatelskie Budowy Pomnika Henryka Sienkiewicza przekształcone potem w  Komitet Budowy Pomnika Henryka Sienkiewicza w Bydgoszczy. O projekt zwrócono się  do znakomitego rzeźbiarza,  profesora Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie Konstantego Laszczki i jednocześnie wytrwale gromadzono środki  konieczne do budowy, m.in. organizując zbiórki, koncerty i odczyty. Inicjatywa spotkała się ze spontanicznym przyjęciem  społecznym. Pomnik  odsłonięto 31 lipca 1927 roku w obecności  prezydenta Rzeczypospolitej  Ignacego Mościckiego. Uroczystość utrwaloną przez  kronikę filmową  transmitowało Polskie Radio.

    Zasługą Towarzystwa było przybliżenie bydgoszczanom sylwetki wybitnego artysty malarza  Maksymiliana Antoniego Piotrowskiego, autora wielu prac o tematyce polskiej, jak choćby: „Jagiełło  u łoża umarłej  Jadwigi”, „Przed bitwą grunwaldzką”, „Epizod z powstania styczniowego 1863 r.” i inne. W 50 rocznicę jego śmierci  2  grudnia 1925 roku  Towarzystwo zorganizowało patriotyczne uroczystości. W farze odprawiono mszę św. Po południu  na grobie artysty  na Okolu złożono wieńce i kwiaty. 

W gmachu Konserwatorium Muzycznego przy al. Mickiewicza 6   wygłoszono cykl odczytów poświęconych  wielkiemu artyście. 20 grudnia  w Muzeum Miejskim otwarto wystawę jego prac. Zainspirowano  składkę na  tablicę pamiątkową, na froncie domu, w którym urodził się artysta. Wystąpiono z pomysłem zakupienia obrazów artysty  do Muzeum Miejskiego.  

    Dążąc do popularyzowania Bydgoszczy w kraju Towarzystwo wydało wiele opracowań poświęconych swemu miastu, jak: „Mały przewodnik krajoznawczy”, „Bydgoszcz", „Przewodnik krajoznawczy” i inne. Dla budzenia patriotycznego ducha polskiego w gmachu Muzeum Miejskiego organizowano odczyty. Ks. Jan Klein mówił na temat „Jak to w starej Bydgoszczy bywało”, „Mennica bydgoska”, F. Kalinowski  miał odczyt „Błękitnym szlakiem legendy”,  Z. Malewski wygłosił prelekcję  „Bydgoszcz i Kraków w kulturze  artystycznej

 i umysłowej Polski”.

    Uwieńczone zostały sukcesem starania Towarzystwa o hejnał z  wieży kościoła Klarysek, który  rano i wieczorem odgrywali członkowie Straży Pożarnej.     

    Dla realizacji swych celów Towarzystwo  współpracowało  z wieloma organizacjami  w kraju, by wspomnieć choćby o  Towarzystwie Przyjaciół Nauk, Towarzystwie Naukowym w Toruniu i Poznaniu.

 

 Po wyzwoleniu

     W latach wojny i okupacji niemieckiej  Towarzystwo zamarło, niektórzy członkowie zapłacili najwyższą cenę za wierność Bydgoszczy.

    Po wyzwoleniu w marcu 1946 roku reaktywowano działalność Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy, które stało się  najbardziej masową  organizacją w mieście, liczącą kilka tysięcy osób. Prezesem został prezydent miasta  Józef Twardzicki. 

    Członkowie Towarzystwa z zapałem włączyli się w organizację obchodów 600-lecia Bydgoszczy. Uczestniczyli w  zagospodarowywaniu  zniszczonych po wojnie skwerów 

i placów. Ruszył konkurs „Bydgoszcz w kwiatach i zieleni”, już nie tylko dla samych mieszkańców, ale również spółdzielni mieszkaniowych i zakładów pracy. Jego organizacją zajmowali się przez wiele lat m.in.  dyrektor Zieleni Miejskiej Bronisław Tusz i kierujący Sekcją Urbanistyczno-Architektoniczną TMMB inż.  Alfons Licznerski. 

    Towarzystwo zajęło się odbudową   pamiątek narodowych zniszczonych przez okupanta. Powstały  nowe tablice ku pamięci  Karola Szymanowskiego, dr. Emila Warmińskiego, Juliana Prejsa. Staraniem TMMB wybito medal ku czci  Adama Grzymały Siedleckiego. Towarzystwo roztaczało opiekę nad zabytkami architektonicznymi

i pomnikami przyrody.

    Z inicjatywy Edwarda Szmańdy i Tadeusza Esmana  odbył się konkurs  na wspomnienia bydgoszczan   związane z latami zaboru pruskiego,  II Rzeczypospolitej i  okupacji niemieckiej.      

    Zapoczątkowano pierwsze wydawnictwa o Bydgoszczy. W 1967 roku ukazała się publikacja „Czy znasz ulice Bydgoszczy?” pióra Józefa Podgórecznego, w 1970 „Opowieści bydgoskie” pod red. Walerii Drygałowej. To również jej staraniem zaczął ukazywać się książkowy „Kalendarz Bydgoski”, jedno z najpopularniejszych wydawnictw poświęconych tradycji i współczesności miasta, a także „Kronika Bydgoska” zawierające popularnonaukowe artykuły i rozprawy poświęcone tradycji i współczesności miasta. Jej dzieło kontynuowali  redaktorzy:  Tadeusz Jabłoński,  Konrad Brakowski, Jerzy Jaśkowiak,

a także  Róża Kulwieć.

    Towarzystwo przywiązywało ogromną wagę do odczytów  na tematy  historii, zabytków, kultury i sztuki. Organizowano je  w zakładach pracy, instytucjach, na osiedlach peryferyjnych, a zwłaszcza w szkołach. W tym czasie narodził się pomysł ustanowienia odznaki „Młodego Przyjaciela Bydgoszczy” dla uczestników turniejów wiedzy o mieście.

    W 1966 roku TMMB zainicjowało „Dni Bydgoszczy”, które na długie lata weszły do kalendarza masowych imprez połączonych z prezentacją dorobku  kulturalnego 

i artystycznego miasta. Cieszyły się one wielką popularnością i z czasem przekształciły

w najbardziej masową imprezę ogólnomiejską.

    Towarzystwo prowadziło bogatą działalność  wśród młodzieży. W 1975 roku zapoczątkowano  stały konkurs  na odznakę „Młodego Przyjaciela Bydgoszczy”. 

W panoramę miasta wpisał się na wiele lat plebiscyt  na „Bydgoszczanina roku”.


 Towarzystwo dziś

    Ostatnia kadencja, to jest lata 1999-2003, jest bardzo ważna w życiu TMMB i to z kilku powodów. Na tę kadencje przypadły dwa ważne jubileusze. 170-lecie Bydgoskiego Towarzystwa Upiększania Miasta i 80-lecie Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy. TMMB zastanawiało się, jak uczcić te ważne jubileusze? W jaki sposób oddać hołd znamienitym

zdjecie_11.jpg (150250 bytes)

Arcybiskup Henryk Józef Muszyński, metropolita gnieźnieński, święci w farze nowo ufundowany sztandar TMMB

 

 

 

bydgoszczanom, którzy  ofiarnie służyli swemu miastu, niekiedy składając w ofierze nawet swoje życie?

      Postanowiono stworzyć symbolikę Stowarzyszenia godną  jego przeszłości. Tak to po blisko 77 latach istnienia,  TMMB doczekało się  własnego sztandaru ufundowanego przez życzliwe miastu zakłady i instytucje.

Dominuje na nim, wśród symboli Bydgoszczy, hasło „Wierni swemu miastu”, które oznacza wierność wierze przodków i tradycji oraz przywiązanie do współczesności.

Poświęcenia sztandaru w prastarej bydgoskiej farze – konkatedrze dokonał ks. arcybiskup Henryk Józef Muszyński, metropolita gnieźnieński.

  

    Niedługo potem wymieniliśmy statyczne logo naszego Stowarzyszenia na nowe, zaprojektowane przez artystę plastyka Jerzego Stróżyka.

Mury obronne miasta  z otwartą bramą  zastępuje teraz otwarte serce. Trudno o godniejszą intencję szczerości i serdeczności.

Sztandar jest hołdem złożony twórcom Stowarzyszenia, którzy w 1923 roku podjęli dzieło repolonizacji miasta,
a potem trwali przy Bydgoszczy na dobre i na złe.

     W ślad za tym pojawiły się nowe legitymacje TMMB z prawdziwego zdarzenia, w sztywnej okładce, z nowym logo na granatowym tle. Nowa symbolika i znaczki dotarły do młodzieży szkół podstawowych ubiegającej się o  status „Młodego Przyjaciela Bydgoszczy”. 

      Rozpoczęto starania  o nową siedzibę TMMB, która dotąd mieściła się na poddaszu budynku przy ul. Jezuickiej 18. Wchodziło się do niej po ciemnych, ciasnych i  stromych schodach, co nie przynosiło splendoru  ani wizerunkowi Stowarzyszenia, ani miastu. Szacunek do tradycji nakłonił TMMB do heroicznego boju o godne lokum dla Towarzystwa ze 170-letnim rodowodem. Szukano takiego miejsca w całym mieście, m.in. w małym spichrzu przy ul. Mostowej, opodal warsztatu samochodowego   przy ul. 3 Maja,  na zapleczu szpitala przy ul. Floriana i  w wielu innych punktach. Ten trud zaczął procentować.

Prezydent Bydgoszczy Konstanty Dombrowicz  przekazał Towarzystwu w użyczenie część pomieszczeń na parterze i II piętrze w budynku przy ul. Jezuickiej 4, gdzie swoją siedzibę miała do niedawna SLD, a cały czas mieści się BTN. Po trwającym dłuższy czas remoncie, który wykonały zaprzyjaźnione z TMMB  bydgoskie firmy i przyłączeniu telefonów, działa już tam  biuro TMMB. Trwają przymiarki do odnowienia społecznym sumptem elewacji budynku przy ul. Jezuickiej 4. Odnowiono fronton kamieniczki,  w której mieści się sklep Towarzystwa przy ul. Długiej 15. 

     Dla podkreślenia rangi  obydwu jubileuszów i w hołdzie tym, którzy służą swemu miastu, zorganizowano cykl bezinteresownych koncertów dla Bydgoszczy.

 

    Pierwszy odbył się  24 października  2001 roku w Filharmonii Pomorskiej. Zebrani wysłuchali  koncertu Capelli Bydgostiensis pod kierownictwem muzycznym Waldemara Kośmieji  oraz studentki Joanny Derendy. Drugi - w sali Opery Nova,  gdzie  najpiękniejsze kolędy  zaprezentowali Orkiestra Symfoniczna  i Chór Żeński Państwowego Zespołu Szkół Muzycznych  im. A. Rubinsteina,  Chór Męski Salezjańskiej  Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej w Lutomiersku oraz soliści. III koncert  odbył się 11 maja 2002 roku w Filharmonii Pomorskiej. Na jego program złożyły się monumentalne dzieła: II Koncert Fortepianowy c-moll op. 18 Sergiusza Rachmaninowa oraz Rquiem  d-moll kV 4746 Wolfganga A. Mozarta.  Czwarty koncert odbył się w Filharmonii Pomorskiej w dniu 25 października 2002 r. w 170 rocznicę powstania Towarzystwa Upiększania Miasta Bydgoszczy. Zorganizowano go wspólnie z Zielenią Miejską, kontynuatorem chlubnych tradycji Stowarzyszenia.  26 lutego 2003 roku w farze konkatedrze odbyła się  msza święta koncelebrowana przez ks. abp. Henryka Muszyńskiego w intencji Bydgoszczy 

i bydgoszczan. Akurat  w 80 rocznicę uchwalenia pierwszego statutu TMMB.  Z koncertem pieśni religijnych i sakralnych wystąpił chór Akademii Muzycznej w Bydgoszczy. W niedługim czasie po każdym z koncertów odbywały się okolicznościowe spotkania członków Towarzystwa z przedstawicielami władz i zaproszonymi gośćmi.

 

„Rzymskie ognie” zapaliła Felicja Gwincińska, przewodnicząca Rady Miasta

    Tradycja zobowiązywała nas do zacieśniania więzi stowarzyszeniowych. Dlatego zainicjowaliśmy rodzinne spotkania  członków i sympatyków TMMB. Ich celem była integracja  naszych społeczników, wymiana doświadczeń, fetowanie  najcenniejszych jubileuszy i sukcesów. To na takim spotkaniu żegnaliśmy odchodzącego na emeryturę długoletniego głównego księgowego Lucjana Dolatę, wspaniałego człowieka, cieszyliśmy się z  50-lecia pożycia małżeńskiego Państwa Kuczmów i Dolatów, 30-lecia Marii i Edwarda Senskich, benefisu artystycznego Olgi Brysiak, członkini naszego Zarządu, Krzyża Oficerskiego Orderu Odrodzenia Polski jaki otrzymał nasz honorowy prezes Józef Wiśniewski. Były „rzymskie” ognie i torty fundowane przez oddanych Bydgoszczy cukierników, jak Władysław Dullin czy Adam Sowa. 

      

    To, co kiedyś wydawało się niemożliwe, teraz stało się realne. Coraz więcej bydgoszczan zapragnęło wstąpić w nasze szeregi. Przyjmowaliśmy ich bardzo uroczyście, m.in. podczas specjalnych spotkań w pięknej sali burmistrza  Łochowskiego. Do największej bydgoskiej rodziny zapragnęli wstępować posłanki i posłowie,  prezesi dużych  instytucji, dziennikarze telewizyjni, profesorowie z tytułami uniwersyteckimi, ale i zwykli bydgoszczanie.

 

 

 

 

Opłatkowe życzenia składał  członkom TMMB prezydent miasta Roman Jasiakiewicz

    Tradycją coraz liczniejszej rodziny TMMB stały się podobne rodzinne spotkania opłatkowe członków TMMB z przedstawicielami władz miasta i województwa oraz licznymi gośćmi w sali sesyjnej ratusza. Splendor to niebywały. Bo właśnie w tej sali zapadają najważniejsze decyzje dotyczące losów naszego miasta. Tu prezydent  Roman Jasiakiewicz zaczął dzielić się  z członkami TMMB swoimi troskami  i radościami, mówił o planach rozwoju  naszego miasta. Były koncerty kolęd, z którymi występowali m.in.  chór  „Spare Style Choir” laureat Ogólnopolskiego Konkursu Kolęd  i Pastorałek w Będzinie czy Żeński  Zespół Wokalny „Notabene” z Wydziału Wokalnego Państwowego  Zespołu Szkół Muzycznych im. Artura Rubinsteina w Bydgoszczy, a całość wieńczyło odczytanie ewangelii i  pasterskie posłanie ks. prałata Romualda Biniaka, członka naszego Zarządu, o miłości, która jednoczy ludzi.

 

    TMMB zaczęło się liczyć  w życiu miasta i regionu. W dniach  21-22 czerwca 2002 r. było współorganizatorem  II Międzynarodowego Seminarium „Integracja Europejska a Samorząd Terytorialny, Integracja Europejska  a Konkurencyjność  Polskich Przedsiębiorstw i Usług”   w bydgoskim ratuszu. TMMB uczestniczyło w spotkaniach  z przedstawicielami władz miasta, miało okazję zabierać głos  na forum Rady Miasta.  5 czerwca 2002  roku odbyło się spotkanie Zarządu  TMMB z  Komisją Rozwoju  Samorządności Miasta na temat  współpracy 

z  radami osiedlowymi. O sprawach Towarzystwa mówiono podczas posiedzenia Komisji Kultury Rady Miasta.

  

     Jednym z najważniejszych statutowych zadań TMMB jest troska o  symbole miasta. Stąd inicjatywa przywrócenia Bydgoszczy uświęconego tradycją herbu  z dynamiczną chorągiewką, stylizowanymi  murami i krzyżem  na środkowej baszcie. Nie wiadomo dlaczego do tej pory jeszcze spotyka się dowolne wersje herbu Bydgoszczy.

Prezes TMMB Jerzy Derenda wręcza „Laur Grzymały” aktorce Teatru Polskiego Józefinie Szałańskiej

Albumu „bo to jest Bydgoszcz”

Album „Papież Jan Paweł II w Bydgoszczy”

Album „Muzyczna Bydgoszcz”

   Towarzystwo zabierało głos w obronie tzw. zachodniej pierzei miasta, opowiadając się za przywróceniem  historycznego układu Starego Miasta. 

 

     Z inicjatywy TMMB  przyznawane są „Laury Grzymały” za najciekawsze role drugiego planu  w bydgoskim Teatrze Polskim. Może właśnie za swą aktywność, TMMB  24 kwietnia 2002 roku podczas uroczystej Sesji Rady Miasta,  w 656 rocznicę nadania  Bydgoszczy praw miejskich, zostało uhonorowane  Medalem Kazimierza Wielkiego.

 

 

   TMMB   kontynuuje    wydawanie    roczników   : popularnonaukowego  „Kalendarza Bydgoskiego” i „Kroniki Bydgoskiej” służącej prezentacji  artykułów naukowców regionu i miasta.  Pokazały się monumentalne w formie i treści albumy  „bo to jest Bydgoszcz” i  „Papież Jan Paweł II w Bydgoszczy” starannie przygotowane przez Bydgoski Dom Wydawniczy „Margrafsen”. 

Zostały one uznane za wydarzenie artystyczne  roku 1999 i  uhonorowane nagrodą Bydgoskiego Informatora Kulturalnego. W  ślad za nimi pokazał się kolejny album „Muzyczna Bydgoszcz” powstały we współpracy z  bydgoskimi  instytucjami muzycznymi, a zwłaszcza Akademią Muzyczną im. Feliksa Nowowiejskiego. Opracowany przez wydawnictwo Margrafsen, opatrzony w wersje językowe niemiecką  i angielską jest jeszcze jedną ciekawą wizytówką naszego miasta.

 

 

    Dynamiczna działalność koncentruje się w sekcjach problemowych TMMB. Do najaktywniejszych należy Sekcja Młodzieżowa skupiająca  już blisko tysiąc  uczniów szkół podstawowych i średnich  zrzeszonych w 46  Szkolnych Kołach  Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy. 

Praca w nich opiera się o unikatowy w skali kraju program „Bydgoszcz moja mała Ojczyzna”  autorstwa mgr Ewy Puls, mający ogromne znaczenie dla wychowywania młodych pokoleń w duchu  umiłowania tradycji. 

 

 

 

    Sekcja Odczytowo-Historyczna pod wodzą dr. Marka Romaniuka z Archiwum Państwowego w Bydgoszczy, członka Zarządu TMMB,  rozpoczęła organizowanie  odczytów  poświęconych historii, kulturze, zabytkom i tajemnicom naszego miasta. Są one wygłaszane głównie przez miejscowych historyków i cieszą się ogromną popularnością zwłaszcza wśród młodzieży. Ponieważ wszyscy chętni nie mogli się pomieścić w sali Łochowskiego liczącej 50 miejsc, przeniesiono je do sali sesyjnej ratusza. Rocznie organizuje się średnio 9 takich prelekcji.

 

 

    Bogatą działalność rozwija dopiero co powstała Sekcja Archeologiczna, nad którą pieczę sprawuje Elżbieta Dygaszewicz. Wyniki publikowanych przez nią badań  przybliżają bydgoszczanom   zamierzchłe dzieje miasta. Sekcja Organizacyjna   wspierana przez członka sekretarza Zarządu TMMB Olechnę Wojtecką kontynuuje zainicjowany w 1925 roku konkurs „Bydgoszcz w kwiatach i zieleni”. Rokrocznie uczestniczą w nim setki mieszkańców naszego miasta, którzy najpiękniej ukwiecili swoje przydomowe ogródki i balkony. To właśnie ten konkurs łamie betonową szarzyznę naszych osiedli i sprawia, że Bydgoszcz odzyskuje miano jednego z najbardziej zielonych miast w kraju. Głośno o Sekcji Komunikacji, której przewodniczy Artur Lemański. 

Z uporem godnym podziwu walczy ona o Muzeum Komunikacji Miejskiej dla Bydgoszczy, z eksponatami na kółkach. Do tej pory zgromadziła  blisko 10 unikatowych, nie tylko w skali kraju, autobusów. Jest wśród nich  m.in. angielski  „Dennis”, jeden z trzech egzemplarzy zachowanych w Europie, jelcz RTO tzw. ogórek, z 1965 roku, przegubowy mercedes, renault, berliet, ikarus i inne. Perspektywa jeżdżących kawiarenek, muzeów  wciąż jednak rozbija się o brak środków.

 Trudno w tym miejscu omówić wszystkie inicjatywy TMMB w mijającej kadencji. Zasygnalizowaliśmy jedynie niektóre. 

 

    Jakie są nadzieje TMMB na najbliższe lata? To przede wszystkim rozszerzenie swej działalności na wszystkie osiedla, to dalszy rozwój sekcji problemowych, to powrót logo Stowarzyszenia do znanych  firm i  sklepów, to kusząca perspektywa  odbudowy zabytkowej kamieniczki przy ul. Mennica 4, w sam raz na siedzibę naszego Stowarzyszenia.

 

    Są też zagrożenia. I to dwojakiego rodzaju. Po pierwsze wymiera typ społecznika z prawdziwego zdarzenia. Może dlatego, że zaczynają się liczyć bezwzględne prawa ekonomii, a może dlatego, że postępuje pauperyzacja społeczeństwa i zapracowanych od świtu do nocy ludzi nie stać na społeczną realizację choćby najszczytniejszych zamiarów. Kto wie, czy jeszcze większym zagrożeniem nie jest upadający mecenat  państwa i władz nad stowarzyszeniami? Jedynym ratunkiem mogliby być sponsorzy, ale tych w Bydgoszczy niedługo trzeba będzie szukać ze świecą w biały dzień. Praktycznie rzecz biorąc nie istnieje miejscowy  przemysł,  a drobnych przedsiębiorców nie stać na gesty wobec stowarzyszeń.  

    Mimo wszystko  jesteśmy gotowi dalej służyć swemu miastu. Czasem nawet za  zwykłe podziękowanie. Ale i  o to wcale niełatwo.

 

 Lista kolejnych prezesów TMMB  

Bernard Śliwiński

Melchior Wierzbicki 

Rudolf Krahl

Tadeusz Janicki

Józef Twardzicki

 

Kazimierz Maludziński

Józef Podgóreczny

Antoni Koczorowski

Tadeusz Girzejowski

Józef Podgóreczny

Józef Wiśniewski

Andrzej Barkowski   

Romuald Misterek   

Jan Graczkowski                

Romuald Misterek              

Maciej Obremski                

Jerzy Derenda             

1923 - 1925 

1925 –1926

1926 – 1929

1929 – 1939

1939 – 1946 – przerwa w działaniu

1946 – 1950

1950 – 1953

1953 – 1958

1958 – 1965

1965 – 1971

1971 – 1972

1972 – 1982

1983 – 1985  

1985 – 1986

1987 – 1990

1990 – 1998

1998 – 1999

1999 do chwili obecnej