Nasze sprawy - Tramwaj do Fordonu

Drukuj

      Komunikacyjny paraliż Bydgoszczy daje się nam wszystkim we znaki. Jego przyczyną jest zachwianie równowagi między przyrostem liczby samochodów a budową nowych tras drogowych.

      Podstawową alternatywą jest rozwój komunikacji szynowej. Dla specjalistów nie jest to rzecz odkrywcza, bowiem takie rozwiązania są stosowane na świecie powszechnie. Linie tramwajowe na wydzielonych pasach ruchu nie podlegają tworzącym się zatorom drogowym, przez co mogą sprawnie obsługiwać pasażerów, niezależnie od pory dnia i komunikacyjnych szczytów. 

      Dlatego też dziwi deklarowane przez Urząd Miasta zaniechanie skomunikowania największej dzielnicy Bydgoszczy – Fordonu z centrum miasta, właśnie komunikacją tramwajową. Dziwi też tym bardziej, że w perspektywie nie ma budowy żadnego innego połączenia drogowego z tą dzielnicą.  Bydgoszcz stoi też przed szansą na zrealizowanie tej inwestycji w znacznej mierze za środki unijne. Takiej okazji już drugi raz nie będziemy mieli.

      Połączenie 80-tysięcznego Fordonu z centrum Bydgoszczy, to nie tylko problem mieszkańców tego osiedla, ale całego miasta. Dotyczy to dostępności znajdujących się w Fordonie instytucji, jak choćby Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego, atrakcyjności terenów inwestycyjnych dla budownictwa mieszkaniowego (zabudowa tzw. górnego tarasu), terenów, których tak bardzo w mieście brakuje. To także integracja całego miasta, przybliżenie mieszkańcom wielkiego Fordonu wszystkich szkół, miejsc pracy, a także ośrodków wysokiej kultury. Jednocześnie kierunek zbliżania głównych miast aglomeracji bydgosko-toruńskiej.

      W takich to aspektach należy rozważać potrzebę budowy komunikacji tramwajowej do Fordonu. Jeżeli nasze miasto ma się rozwijać, to jest to konieczność, przed którą nie można uciekać.